środa, 26 czerwca 2013

Imagin z Liamem +18

Witajcie ponownie!
Na wasze życzenie powstał imagin +18 z Liamem. Kiedyś napisałam takie opowiadanie. Wrzuciłam je gdzieś do szafki a teraz ponownie go znalazłam i postanowiłam przerobić je na imagin ;). Trochę przypomina mi sytuacje mojej koleżanki :*

----------muzyka------------------ http://www.youtube.com/watch?v=UxAskz2pZ6Y
                                ***********************************
Mieszkasz w Londynie od urodzenia. Chodzisz już do II klasy liceum. Nie masz rodzeństwa. W szkole układa ci się dobrze. Masz bardzo dobre oceny. Same 5 i 6. Duża ilość przyjaciół i chłopak sprawiają, że jesteś szczęśliwa. W domu jednak nie jest aż tak dobrze. Mieszkasz tylko z tatą. Twoja mama zostawiła Was gdy miałaś 7 lat. Twój tato bardzo ciężką to przeżył. Właściwie to do zeszłego roku cały czas płakał za nią. Ty płakałaś razem z nim. Nie wiedziałaś czemu twoja mama zostawiła twojego tatę. Nic jej nie zrobił. Kochał ją i w ogóle. Ona nawet nikogo nie znalazła więc to było trochę dziwne ale już się z tym pogodziłaś. Od tamtego czasu nie kontaktowała się z tobą.
Wracając do szkoły do chodzisz z Markiem. Naprawdę go kochasz. Jesteście ze sobą od ponad 6 miesięcy. Nie raz "to" robiliście. Twój tata nic nie wiedział i na razie nie chciałaś by się dowiedział. No ale jest też Liam. Najlepszy przyjaciel Marka. No on jest taki przystojny. Widziałaś, że nie raz spogląda na ciebie ukradkiem. No ale ignorowałaś to bo już miałaś przewspaniałego chłopaka.
2 miesiące temu twój tata się zakochał. Na początku ci się to nie spodobało ale jak ją poznałaś to stwierdziłaś, że to naprawdę wspaniała kobieta. Amie miała podobnie ze swoim życiem. Mąż też ją zostawił. Niedługo po ich ślubie. Teraz po poznaniu jej bardzo dobrze ci się z nią gada. Jak jest u was to zawsze pomoże ci wybrać rzeczy na randkę i bardzo ci pomaga w smutnych momentach. Naprawdę to wspaniała kobieta. Widać było, że tata naprawdę ją kocha.
4 miesiące później mój tata oznajmił mi, że ona i jej SYN wprowadzają się do nas. Zdziwiło cię to bo za bardzo nie mówiła o nim. Coś tam kiedyś wspominała. Ale nigdy go nie widziałaś.
~~Dzień tygodnia przed szkołą~~
Ty: Tato ale jak to ona ma się do nas wprowadzić?? I jeszcze z synem? Przecież ja nawet tego syna na oczy nie widziałam. I mają się tu wprowadzić?
T: Nie dramatyzuj. To jest naprawdę wspaniały chłopak. A dzisiaj wieczorem przychodzi Amie na kolację. I proszę Cię, żebyś za bardzo o tym nie mówiła.
Ty: Właściwie to ja nie wiem czy będę na kolacji.
T: Ale jak to?
Ty: No bo umówiłam się z Markiem. Postaram się zdążyć.
T: No dobrze. A teraz już idź do szkoły bo się spóźnisz.
~~W szkole~~
Wchodzisz do szkoły trochę zdenerwowana i trochę smutna. Mówisz sobie w myślach. -No jak to... Ja w ogóle tego jej syna nie widziałam. Nie wiem jak ma na imię. A za kilka dni ma się wprowadzić. To jest jakiś koszmar- Zamyślona przychodzisz przychodzisz pod drzwi twojej sali. Zauważa to twoja najlepsza przyjaciółka Monic.
M: Coś ty taka smutna?
Ty: No wiesz właśnie wczoraj mój tata oznajmił mi, że Amie ma się do nas wprowadzić.
M: No to chyba dobrze nie? Jak ją kocha to chyba jest pierwszy krok.
Ty: No byłoby fajnie bo ja ją lubię. Tylko, że ona się wprowadza z synem.
M: Jak to z synem?
Ty: No ona ma syna. Podobno jest w moim wieku. Ale nawet nie wiem jak ma na imię. Nigdy go na oczy nie widziałam. I tak od razu ma się wprowadzić? To jest chore.
M: Ty... Może jak to będzie jakieś ciach to będę do Ciebie częściej przychodziła.
Uderzyłaś ją w rękę na te słowa, które usłyszałaś.
M: No co ?
Ty: Nie dobra... Nic.
Usiadłyście pod salą i czekałyście na lekcje.
~~Rozmowa Marka i Liama~~
M: Cześć stary co u ciebie?
L: No dobrze-powiedział niepewnie.
M: No przecież widzę, że coś jest nie tak.
L: No bo moja szanowna mamusia powiedziała, że wyprowadzamy się do Paula i jego córki.
M: Jak to do córki? On ma córkę? Nic mi nie mówiłeś. Może to jakaś ładna dupa dla ciebie.
L: No właśnie w tym problem, że ja jej nigdy nie widziałem... Tylko wiem, że jest w moim wieku.
M: No to jeszcze lepiej. Jak w twoim wieku. Może będzie ładną laską i się spykniecie.
L: Na pewno nie będzie ładniejsza od twojej T.I
M: Ty stary... Tylko mi jej nie podrywaj... Bo nogi z dupy powyrywam.
L: Nie no co ty. Mówię tylko, że to ładna dziewczyna.
M: Ale może tamta będzie też taka ładna.
L: Wiesz co... Oby.
Zadzwonił dzwonek i wszyscy weszli do klasy...
~~ Następny dzień po południu~~
Siedzisz w pokoju oglądając jakiś tam film, który leci akurat w telewizji. Niedługo miała przyjść Amie z synem. Trochę się stresowałaś. No ale już nic nie mogłaś robić. Weszłaś na chwilę na komputer. Tam weszłaś na fejsa i zobaczyłaś, że twój chłopak jest na czacie. Zaczęłaś z nim rozmawiać.
~~W tym samym czasie~~
Właśnie do twojego domu przyszła Amie ze swoim synem.
T: Cześć kotku. -zaczął się witać z nią gdy jej syn wnosił walizki.
A: Cześć misiaczku. Już nie mogłam się doczekać aż się tu przeprowadzimy.
T: Hej... Ty jesteś Liam prawda?
L: Tak, cześć
T: Wiesz jak chcesz poznać moją córkę to jest na górze.
L: Dobra a gdzie to jest?
T: Wchodzisz na górę idziesz prosto i ostatnie drzwi po prawo.
Liam poszedł na górę. Jest już przy twoich drzwiach. Lekko się stresował. Zapukał do drzwi ty odpowiedziałaś, że może wejść. 
L: Cześć jestem... - nie powiedział do końca bo się obróciłaś.
Ty: Liam?? Co ty tutaj robisz?
L: No raczej ja cię powinienem zapytać.
Ty: No wiesz ja tu mieszkam.
L: Tyle lat się znamy a ja nawet nie wiedziałem, że tu mieszkasz?
Ty: Niedawno się przeprowadziłam.
L: No wiesz Paul mówił, że ma ładną córkę ale nie wiedziałem, że aż tak ładną.
Ty: Oj weź przestań. Zaraz to oni nie wiedzieli, że my chodzimy razem do klasy? 
L: No chyba nie. Ja do teraz nie wiedziałem jak masz na imię bo mi nie powiedział.
Ty: No ja tak samo.
Po wypowiedzeniu tych słów zaczęliście się śmiać.
L: To może zejdziemy na dół?
Ty: No dobra.
Zeszliście na dół Weszliście do kuchni. Twój tata i Amie właśnie się obejmowali i całowali.
Ty: Wiemy, że się kochacie ale nie musicie tego cały czas robić.
T: Dobrze.. I jak poznałaś się już z Liamem?
Ty: Yyy... Ja go już znałam.
A: A skąd znałaś?
L: No bo my chodzimy razem do klasy.
Amie i twój tata spojrzeli na siebie i wybuchli śmiechem. Wy też się do nich dołączyliście. 
T: Zaprosiłem Amie na kolacje do restauracji. Zostaniecie sami. 
A: I bez żadnych imprez.
Ty: Dobrze, dobrze. My będziemy oglądać filmy i tak dalej.
~~godzina 19.30~~
Twój tata i Amie właśnie wyszli na kolację. Ty trochę skrępowana usiadłaś na kanapie. Znałaś Liama od gimnazjum a jednak teraz czułaś się dziwnie. Ty przerwałaś tą niezręczną ciszę.
Ty: To co oglądamy?
L: Może jakąś komedie?
Ty: To może ty wybierz- uśmiechnęłaś się do niego.
L: Wiesz co... Nie chce mi się oglądać.
Ty: To na co masz ochotę?
L: Na ciebie.
Ty: Ale Liam ty wiesz, że ja mam chłopaka.
L: Ale ja się w tobie zakochałem. Ty mnie tak pociągasz. Te twoje ruchy. 
Ty: Ty też mi się podobasz. Właściwie to zawsze mi się podobałeś ale...
L: Ale co ale...
Ty: No nie mogę zdradzić Marka.
L: Ale on się nie dowie. No chodź.
Zaczął cię całować. Były to namiętne pocałunki, które ty oddawałaś. Następnie schodził niżej. Całował twoją szyję. Żeby miał lepsze dojście do niej odchyliłaś nią. Miałaś koszulę. Liam zaczął delikatnie odpinać koszulę nie przestając cię całować. Ty byłaś bardzo zadowolona. Robił to inaczej niż Mark. Po zdjęciu koszuli chciał zdjąć twój stanik by ujrzeć twoje duże piersi. Lecz nie udawało mu się. W końcu rozerwał go.
Ty: Aż taki agresywny nie musisz być. Mamy jeszcze dużo czasu.
L: No wiem... Ale ty mnie tak pociągasz.
Gdy ujrzał twoje piersi na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Masował je delikatnie. Następnie kręcił językiem kółka wokół twoich sutków, co cię bardzo podniecało. Następnie lekko przygryzał je po czy momentalnie stwardniały. Przechodził z pocałunkami niżej. Był już na twoim brzuchu. Znudziło mu się to, więc wziął cię na ręce i przeniósł do twojego pokoju. Rzucił cię na łóżko. Jednym ruchem ściągnął twoje spodnie. Razem z nimi poszły twoje czerwone koronkowe stringi. Wziął je na palec i zaczął kręcić wokół palca. 
Ty: Widzę, że ktoś tu jest bardzo napalony.
L: To dobrze widzisz- uśmiechnął się zadziornie.
Chciał już przejść do twojej kobiecości by zrobić ci dobrze energiczną palcówką lecz mu przerwałaś.
Ty: Misiaczku... Teraz to ja się tobą zajmę. 
Usiadłaś na nim okrakiem powoli zaczęłaś ściągać z niego bardzo dobrze dopasowaną koszulkę. Robiłaś to tak, żeby go podniecić. I udawało ci się. Z każdym ruchem czułaś jak jego penis rośnie. Staje się u niego w bokserkach duży namiocik. Pocałowałaś go zmysłowo w usta. 
L: Weź już przejdź do robienia "tego" bo ja tu nie wytrzymam za chwilę.
Jednak ty mu się nie dałaś i dalej robiłaś swoje. Odpięłaś pasek od jego spodni i zsunęłaś spodnie. On ci pomógł podnosząc swoje pośladki. Dotykałaś jego penisa przez cienki materiał jego bokserek, tak żeby go jeszcze bardziej podniecić. W końcu zdjęłaś jego bokserki. Jego przyjaciel stał już na baczność. Zaczęłaś wykonywać ruchy ręką typu przód i tył. Po krótkiej chwili chciałaś przejść do ust len ci nie pozwolił. Toczyliście taką walkę "kto teraz". Położył cie na łóżko. Swoimi ustami przeszedł do twojej kobiecości. Włożył język do niej. Poruszał się bardzo szybko. Ty jęczałaś bo bardzo cię to podniecało. Odchyliłaś głowę do tyłu. Oddałaś mu się totalnie. Zapomniałaś nawet, że masz chłopaka, którego właśnie zdradzasz. Ty już prawie dochodziłaś. On chciał zrobić coś w stylu 2 w 1 i wyjął język za to włożył palce. Poruszał się nimi zdecydowanie. A językiem robił okrężne ruchy przy łechtaczce. Tak to cię podniecało, że doszłaś po krótkiej chwili. Żeby mu się odwdzięczyć. Usiadłaś na niego okrakiem. Kręciłaś się. Twoja kobiecość dotykała jego penisa co ciebie i jego bardzo podniecało. W końcu nabiłaś się na niego. Na początku sama wyznaczałaś tempo. Było wam bardzo dobrze. Oboje jęczeliście i krzyczeliście na zmianę swoje imiona. Padło dużo przekleństw. Wcale nie przejmowałaś się tym, że za chwilę mogą przyjść twój tata i Amie. Liczyła się ta chwila. Następnie Liam położył ręce na twoich biodrach i przyspieszył twoje ruchy. Teraz było bardzo szybko. Doszliście w tym samym momencie. Opadłaś na łóżko. Regulowaliście oddechy. Ale Liam nie miał dosyć. Obrócił cię tak, że leżałaś na brzuchu. 
Ty: Nie proszę Liam. Tylko nie od tyłu.
L: Ale dlaczego koteczku?
Ty: Nie lubię...
L: Dobrze to będzie inaczej... ale mocniej.
Ty: Yhmmm... No dobrze.
Liam wyszedł z pokoju. Trochę cię to zdziwiło no ale czekałaś. Wrócił po 2 minutach. Z czymś w ręku. Nie widziałaś dokładnie co to jest bo było ciemno. Lecz jak podszedł bliżej widziałaś już, że to dildo.
Ty: A ty skąd to masz?
L: Nieważne...
Niespodziewanie włożył w ciebie 20 centymetrowe dildo. Krzyknęłaś. Poruszał się nim bardzo szybko i całą długością. Ty krzyczałaś i jęczałaś. Ale to ci się bardzo podobało. Następnie włożył ci do ust swojego penisa. Jednocześnie miałaś w sobie dildo i jego penisa. Takich zabaw to nigdy nie robiłaś ze swoim chłopakiem. Tylko ciągle jedną pozycję... No dobra może dwie. Z Liamem było inaczej. Czułaś się tak w ogóle. Liam w końcu wyjął z ciebie swojego dużego penisa i dildo. Opadł obok ciebie na łóżko. 
L: Podobało ci się maleńka?
Ty: Byłeś wspaniały. Nawet lepszy od Marka.
L: Tak? Właściwie to mnie nie zdziwiło. - zaśmiał się
Pocałował cię czule w usta. Nagle w twoich drzwiach pojawił się twój tata wraz z Amie. 
T: To jak było?
Ty: Yhhh.. Tato no wieeszz. A jak się dowiedziałeś? Przeciee...
A: Jak ktoś zostawia stanik i rozdartą koszulę w salonie to chyba można się domyśleć - Amie się zaśmiała.
T: Ale wiesz, że nie powinnaś zdradzać Marka?
L: Właściwie to moja wina...
Ty: Nie to nie twoja wina. I nie żałuję tego co zrobiłam, bo cię kocham.
A: Paul to może my już wyjdziemy. Zostawmy ich samych.
I tak z Liamem zostaliście parą. Rodzice zaakceptowali wasz związek. Właściwie nie przeszkadzało im to. Mark uświadomił sobie, że Liam będzie dla ciebie lepszym chłopakiem. Nadal się jednak przyjaźnicie.
-----------------------
No to właśnie skończyłam ten imagin z Liamem! Specjalnie na wsze życzenie. Dziękuję za 12 komentarzy, które daliście. To naprawdę daje motywację do dalszego pisania. To następny z kim? Pisać naprawdę. Spełnię wasze życzenie. Teraz już nie będę prosić o wasze komentarze. Jak wam się spodoba to po prostu komentujcie. ;D Naprawdę wystarczy tylko "super, fajny" lub "beznadziejny, nie podoba mi się" 


Wika :D

6 komentarzy:

  1. Zajebisty imagin ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super imagin, następny +18 z Harrym w dwóch częściach

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie piszesz +18 :P

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny jak zawsze następny +18 może z Harrym :D

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG *.* może następny z Niall'em albo Louisem ? :)

    OdpowiedzUsuń

function disableSelection(target){ if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route target.onselectstart=function(){return false} else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route target.style.MozUserSelect="none" else //All other route (ie: Opera) target.onmousedown=function(){return false} target.style.cursor = "default" } disableSelection(document.body)