niedziela, 30 czerwca 2013

Imagin z Harrym cz.1 +18

Hej!
Zaczęły się już wakacje. To jest ten okres gdzie będę coraz mniej dodawała imaginów ale na pewno jakieś będą. Postram się je wstawić :d Teraz... Specjalnie na wasze życzenie powstał imagin z Harrym w dwóch częściach. Serdecznie zapraszam do komentowania :D
---------------
Macie z Harrym po 18 lat. Chodzicie do bardzo dobrej szkoły w Anglii. Bardzo dobrze się w niej uczycie. Wy jesteście ze sobą od ponad roku. Jesteście szczęśliwi. Harry dba o ciebie, pieści cię. W między czasie sobie śpiewa. Myślał też żeby pójść do X-factora. Ty nawet go namawiałaś, żeby poszedł. Ale on i te swoje gadki, że nie chcę cię zostawiać i te tamte. No to dalej go nie zmuszałaś.
Dzisiaj już macie po dwadzieścia lat. Nadal bardzo się kochacie. Teraz zamieszkaliście ze sobą. Jest wam bardzo dobrze. Wszystkie koleżanki ci powtarzają, że mieć takiego chłopaka to po prostu skarb. Ty to wiedziałaś. To właśnie Harry dawał ci poczucie bezpieczeństwa.
***21.06.2020r.***
Kliknij tutaj Otwierasz oczy i budzisz się sama w łóżku. Gładzisz pościel pod którą jeszcze kilka godzin temu spał twój ukochany. Nie było go tam. Zaspana wstałaś z łóżka. Byłaś naga... No tak po tym co się działo wczorajszej nocy. Tego nie dało się zapomnieć. Pozbierałaś swoje rzeczy. Wrzuciłaś je do szafy a wyciągnęłaś czerwone stringi Kliknij tutaj , czerwony stanik Kliknij tutaj
i założyłaś to. Owinęłaś się czarnym szlafrokiem Kliknij tutaj i powolnym ruchem zeszłaś schodami na dół do kuchni. Wchodząc zobaczyłaś swojego chłopaka robiącego naleśniki. Twój zaspany wyraz twarzy od razu przerodził się w szeroki uśmiech.
T: Nie musiałeś kotku.
H: Oj musiałem. Dla ciebie zrobię wszystko.
T: Mhmm... Wszystko??
H: Tak, wszystko.
T: Kocham Cię - czule pocałowałaś go w usta
On odwzajemnił ten pocałunek. Wziął ostatnie naleśniki z patelni i położył na stole. 
H: Niech piękna pani siada... Albo nie.
On usiadł pierwszy. Zaczął dekorować usmażone wcześniej naleśniki. Ty stałaś w miejscu nie wiedząc co robić.
H: No chodź kotku do mnie na kolana.
T: Jeśli takie propozycje mi składasz, to chętnie.
Usiadłaś na jego kolanach. Oparłaś głowę na jego ramieniu. I tak cieszyliście się chwilą. Harry częstował cię naleśnikami. On był świetnym kucharzem. Przez chwilę było ci niewygodnie i cały cza się poprawiałaś. Po czasie poczułaś jak u Harrego w spodniach robi się ciasno. Więc żeby go jeszcze bardziej podniecić zaczęłaś się bardziej wiercić i sięgając po szklankę z wodą wypięłaś do niego swój jędrny tyłeczek. On cię za niego złapał i zaczął ściskać i masować. Ty czułaś się wspaniale ale wiedziałaś, że ni może tak cały czas robić.
T: Harry... - powiedziałaś mrucząc z przyjemności
H: Czy ja już ci nie mówiłem, że jesteś piękna i cudowna?
T: Tak... Mówiłeś to kilkanaście razy np. podczas naszego wczorajszego sexu.
H: To jeszcze raz ci to mówię. I nie rób tak więcej bo nie wytrzymam.
T: Ale czego mam nie robić - i jeszcze bardziej zaczęłaś wypinać tyłkiem.
H: No właśnie tego kotku.
T: Hmmm... Zastanowię się.
Harry nie mógł już tego wytrzymać. Załapał cię za twój tyłeczek. Następnie wziął na ręce i zaniósł do sypialni. Położyła a właściwe rzucił cię na łóżko. Zdjął jednym ruchem twój szlafrok. Ujrzawszy twoje piersi szybkim ruchem zdjął stanik. Masował je. Przybliżył się do nich wargami. Lekko przygryzał sutki. Ciebie to bardzo podniecało. Złapałaś się za pościel. Harry z pocałunkami i macaniem przechodził niżej. Ściągnął twoje czerwone stringi. Wziął je na palec i kręcił wokół niego.
Zobaczywszy, że są mokre spojrzał na ciebie.
H: Tak cię podniecam?
T: Nie wiesz jak bardzo.
Rozebrał się tylko z dolnej części garderoby. Ujrzawszy jego wielkiego penisa na twojej twarzy znów pojawił się uśmiech. Położył rękę na twojej kobiecości. Przez ciebie przeszedł ciepły dreszczyk. Zaczął ją pieścić. Ty wyginałaś się w różne strony. Jęczałaś... Ledwo mogłaś złapać oddech. Harremu po krótkiej chwili się znudziło i włożył w ciebie swoją wielką Hazzcondę. Poruszał się bardzo szybko. Ty się wyginałaś, krzyczałaś jego imię i robiłaś wszystko co było możliwe. Minęło dośc sporo czasu zanim doszliście. Gdy już jego sperma cię wypełniła. Opadłaś na łóżko regulując oddech.
To był wasz ostatni raz razem w łóżku. Tak... Niestety. Życie się zmienia.
***13.09.2020r.***
T: Ale jak to wyjeżdżasz ?
H: No postanowiłem zgłosić się do X-factor. Długo mnie namawiałaś i zrozumiałem, że to jest odpowiedni czas by spełniać marzenia.
T: A co ze mną?
H: Spokojnie. Uspokój się T.I. Ja tylko jadę na casting.
T: A co jak się dostaniesz?
H: To wtedy będę spełniał marzenia.
T: A ja? Co ze mną? 
H: Pamiętaj. Ja ciebie nigdy nie opuszczę.
T: Ale Harry ja muszę ci coś powiedzieć.
H: Teraz nie mogę. Śpieszę się. Powiesz mi jak przyjadę albo przez telefon.
T: Ale... - Nie zdążyłaś powiedzieć bo opuścił dom i pojechał.
No cóż. Już się nie dowie, że będzie miał dziecko. Właściwie to sama nie wiesz czy to będzie dziewczynka czy chłopiec. No tak. Harry się dostał i już tam został. Na początku utrzymywał kontakt telefoniczny ale potem on się urwał. Nie powiedziałaś mu, że ma córkę. Może to dobrze? Może nie. Sama już nie wiedziałaś. Mówił, że cię nie opuści, że cię kocha. A co zrobił? Opuścił... Nie chciałaś go znać. Chciałaś zapomnieć...
***09.04.2029***
Po urodzeniu Darcy nie miałaś ochoty na wszystko. Nie miałaś nikogo u boku. Zapuściłaś się. Przytyłaś. Po prostu nie dbałaś o siebie. Ale po czasie uświadomiłaś sobie, że masz największy skarb, którą była twoja córeczka.
-Mamusiu, no chodźmy na plac zabaw - powiedziała twoja ośmioletnia córeczka Darcy.
Gdy się urodziła nazwałaś ją tak. Harry zawsze powtarzał, że jak będzie dziewczynka to ma mieć na imię Darcy.
T: Dobrze tylko ubiorę buty i możemy iść. 
Ubrałaś swoje buty na wysokim obcasie Kliknij tutaj i tylko nakryłaś się płaszczykiem Kliknij tutaj . Do ręki wzięłaś torebkę a do niej włożyłaś najpotrzebniejsze rzeczy i książkę. Wyszłaś ze swoją córeczką na pobliski plac zabaw. Usiadłaś na ławce i wyciągnęłaś książkę z torby. Twoja córeczka dobrze się bawiła z nowo poznaną koleżanką grając w piłkę. Piłka w pewnym momencie wyleciała poza obszar placu zabaw i trafiła w przechodzącego mężczyznę w ciemnych okularach. Twoja córka poleciała po nią. Mężczyzna zaczął z nią rozmawiać. Ty na chwilę odłożyłaś książkę i gdy zobaczyłaś to zdarzenie poszłaś szybkim krokiem w ich kierunku.
M: To jak dziewczynko masz na imię?
D: Darcy.
M: Piękne imię. Bardzo mi się podoba.
D: Może mi pan oddać piłkę?
T: Darcy... - Podeszłaś do nich. Co ja ci mówiłam? Nie można rozmawiać z nieznajomymi.
D: Ale mamusiu... Ten pan ma naszą piłkę.
Ty spojrzałaś na chłopaka a szczęka opadła ci na dół

-----------------------------------------

No to jest z Harrym i będzie w dwóch częściach. Wiem, że to +18 nie jest takie jakbyście chcieli ale to dopiero początek tej opowieści. Myślę, że się podoba :D No to co komentujemy? 10 komentarzy i druga część. Może jeszcze coś przed tym wstawię... No nie wiem. Jeszcze nad tym myślę :*



Wika :)

10 komentarzy:

  1. wooow świetny czekam na cz.2 z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny. Pisz szybko drugą część.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. booomba!
    czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. boombowy - ja chcę następny!!!! :/ RUSZCIE SIĘ I KOMENTUJCIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój bosz...
    Dajesz kolejny
    Ten jest świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dAJESZ NEXT! NEXT! NEXT! <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Aa! Niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dalejjjjj błagam super piszesz!!!!

    OdpowiedzUsuń

function disableSelection(target){ if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route target.onselectstart=function(){return false} else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route target.style.MozUserSelect="none" else //All other route (ie: Opera) target.onmousedown=function(){return false} target.style.cursor = "default" } disableSelection(document.body)