czwartek, 30 maja 2013

Imagin z Niallem cz.1

No to kolejny imagin z dedykacją. Tym razem z Niallem. Rozłoże go na dwie części. Jedna będzie zwykła a druga +18. Dla Pauliny. Jeśli się spodoba to komentarz poproszę ;)

Muzyczka do imagina
Masz 17 lat i jesteś osobą niewidomą. Oczywiście nie od urodzenia. A stało się to tak: Miałaś wtedy z jakieś 5 czy 6 lat. Bawiłaś się w piaskownicy ze swoją koleżanką. Twoi rodzice siedzieli na ławce. W pewnym momencie twoja koleżanka powiedziała, że możecie się pobawić w gonianego. Oczywiście się zgodziłaś. Uwielbiałaś tą grę. Biegałyście aż w pewnym momencie wybiegłyście na ulicę. Twoja koleżanka zdążyła uciec ale ciebie potrącił samochód. Twoi rodzice od razu do ciebie podbiegli. Właściwie to nic ci nie było ale straciłaś wzrok. Rodzice od tamtego czasu zaczęli się tobą bardziej opiekować i troszczyć. Wszystko za ciebie robili. Powoli cię to zaczęło wkurzać. Teraz masz już siedemnaście lat a twoi rodzice się nic nie zmienili. Nadal niańczą cię jak małe dziecko. Masz już tego serdecznie dosyć. Bo przecież nie jesteś kaleką tylko osobą niewidomą. Czasami naprawdę jest ci smutno, że nie możesz zobaczyć otaczającego cię świata. Kiedyś było inaczej. Widziałaś wszystko w kolorowych barwach a teraz? Jedna wielka czarna plama. Tylko wiesz czy jest dzień czy noc. Wszystkie koleżanki się od ciebie odsunęły. Rodzice przenieśli cię do szkoły dla niewidomych. Nie czułaś się tam komfortowo ale co miałaś zrobić. Nie miałaś innego wyjścia.

----Kolejny dzień marnego życia-----
Idziesz sobie ulicą. Jedną ręką dotykasz muru jakiegoś budynku. Słyszysz ludzi którzy obok ciebie przechodzą. W pewnej chwili poczułaś jak ktoś na ciebie wpadł. Nie wiedziałaś o co chodzi. Upadłaś na ziemię.
-Przepraszam. Naprawdę przepraszam
Wtedy już wiedziałaś, że wpadł na ciebie jakiś chłopak.
T: Mógłbyś uważać jak chodzisz.
Ch: Naprawdę przepraszam.
T: Dobra tylko pomóż mi wstać.-Chłopak pomógł ci wstać.
Ch: Jestem Niall a ty?
T: Jestem (T.I).
N: Bardzo ładne imię.
T: Wiem, że próbujesz się tylko podlizać ale raczej nic z tego nie wyjdzie bo jestem niewidoma.
N: Dla mnie to nie ma znaczenia. Może dasz się zaprosić na kawę i ciastko w ramach przeprosin?
T: Właściwie to czemu nie. I tak nie mam co robić.
N: To weź mnie za rękę i pójdziemy.
Wzięłaś go za rękę. Czułaś się naprawdę niesamowicie. Nigdy takiego uczucia nie odczuwałaś. Czułaś lekkie mrowienie w brzuchu. Nie widziałaś tego chłopaka ale wiedziałaś, że jest przystojny. Jego zapach perfum po prostu hipnotyzował. Po kilku minutach doszliście do kawiarenki. Usiedliście na krzesłach. Niall zaczął przeglądać menu. Ty nic nie robiłaś. Bawiłaś się swoimi rękami. Zawsze tak robiłaś gdy się denerwowałaś. Niezręczną ciszę przerwał Niall
N: To co co byś chciała?
T: Ja może poproszę wodę.
N: Tylko wodę? Jesteś strasznie chuda. Zamówię ci jeszcze ciasteczko z czekoladą.
T: Nie naprawdę nie musisz.
N: Nie muszę ale chce.
Niall zamówił wodę i ciastko dla ciebie a dla siebie małe expresso, pączka i drożdżówkę z kruszonką. (słyszałaś po zamówieniu). Na początku nie mogłaś znaleźć ciastka jakie ci zamówił i szklanki z wodą jednak Niall ci pomógł. Podał ci szklankę byś się napiła a następnie talerzyk z ciastkiem.
T: Nie musisz mi pomagać. Sama sobie poradzę.
N: Ale ja naprawdę chce ci pomóc.
T: No jeśli tak bardzo chcesz.
Siedzieliście w kawiarence i rozmawialiście dobre półtorej godziny po czym wiedziałaś, że musisz już iść do domu.
T: Ja już muszę wracać do domu bo rodzice się będą niecierpliwić a poza tym nie wzięłam komórki.
N: To ja cię odprowadzę.
T: No dobrze. - Słyszałaś jak chłopak powiedział: Tak
Zapłaciliście za swoje zamówienia. Niall wziął cie za rękę. Ty powiedziałaś mu adres. Całą drogę Niall trzymał cię za rękę. Nie puszczał ani na chwilę. W tamtej chwili byłaś bardzo szczęśliwa i Niall chyba też bo nie spuszczał z ciebie wzroku. Mimo, że tego nie widziałaś to, to czułaś. Doszliście do twojego domu. Chłopak stanął naprzeciwko ciebie.
N: Dziękuję, że zgodziłaś się na to ciastko.
T: No ja dziękuję, że mnie odprowadziłeś i w ogóle, że byłeś przy mnie przez cały ten czas. Mam do ciebie taką prośbę?
N: Tak jaką?
T: No bo zapewne się już nie zobaczymy. To czy mogłabym dotknąć twojego policzka i ciebie?
N: Oczywiście, że byś mogła.
Niall wziął twoją dłoń, która powędrowała na jego policzek. Jego policzek był bardzo gorący. Następnie twoja dłoń powędrowała na jego włosy (miał takie aksamitne-pomyślałaś), potem na biodro. Gdy już twoja ręka zbadała jego ciało powiedziałaś:
T: Dziękuję, że pozwoliłeś się dotknąć.
N: Naprawdę nie ma sprawy. Ja myślę, że się jeszcze spotkamy. Może dasz mi swój numer telefonu?
T: Tak oczywiście- i podałaś mu ciąg liter tworzący twój numer telefonu.
Po podaniu tego numer chłopak podszedł do ciebie bliżej i lekko pocałował cię w usta. Ty nie wiedziałaś o co chodzi.
N: Ja przepraszam nie powinienem ale ty tak na mnie działasz.
T: Nie masz za co przepraszać bo nic się nie stało. To było przepiękne.
Na te słowa chłopak jeszcze raz cię pocałował. Wasz pocałunek stawał się bardziej namiętny. Po dłuższej chwili oderwaliście się od siebie.
T: Dziękuję za wszystko.
Po tym poszłaś do domu. Oczywiście rodzice się ciebie dopytywali skąd znasz tego chłopaka z którym się całowałaś (wszystko widzieli przez okno) i ile go znasz i w ogóle. Nie dawali ci spokoju. No więc im opowiedziałaś. Owszem byli na ciebie źli ale tylko przez chwilę. Następnego dnia zadzwonił do ciebie Niall i się zapytał czy mogłabyś się z nim spotkać. Oczywiście, że się zgodziłaś. Po tym spotkaniu zapytał się czy chciałabyś zostać jego dziewczyną. Z jednej strony nie wiedziałaś czy robi sobie z ciebie jaj czy mówi na poważnie. Przecież byłaś niewidoma ale serce mówiło ci byś się zgodziła i się zgodziłaś.
---Rok później---
Jesteś z Niallem w szczęśliwym związku. Od dwóch miesięcy jesteś pełnoletnia i wtedy zamieszkaliście razem. Twój ukochany bardzo ci pomaga w życiu a w szczególności tym, że po prostu jest przy tobie. Teraz siedzicie sobie w salonie a właściwie on siedzi a ty leżysz na jego kolanach. Niall bawi się twoimi włosami.
T: Kocham cię bardzo wiesz? I cieszę się, że w ogóle cie poznałam
N: Ja też cię bardzo kocham. Jesteś jedyną dziewczyną akceptuje mnie, moje wady i w ogóle.
T: Dla mnie ty jesteś cały idealny. Kocham cię- Chłopak po tych słowach pocałował cię w usta.
Bardzo chciałaś przeżyć z nim swój pierwszy raz ale nie wiedziałaś jak się za to zabrać więc czekałaś aż Niall coś wymyśli.
T: Na co masz ochotę kochanie?- powiedziałaś wstając z kanapy.
N: Na ciebie mam ochotę.
T: Tak? Ja na ciebie też. 
Podszedł do ciebie, zaczął cię całować i zdejmować z ciebie koszulkę. Ty nie miałaś nic przeciwko i poniosłaś się uczuciu. Następnie...




------
No to jest imagin z dedykacją. Kolejny. Jutro dodam drugą cześć +18. Mam nadzieję, że wam się podoba Pamiętajcie to jest dopiero część pierwsza...;|)

Wika  :)

7 komentarzy:

  1. Genialny <3 Z niecierpliwością czekam na drugą część. Ciekawe jak to się dalej potoczy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To na pewno trudno jest być niewidomym :( Ja bym nie chciała. Ale spotkać takiego idealnego chłopaka to cud <3
    Ps. Imagin zaje**isty z resztą wszystkie inne też. Czekam na tą drugą część

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna historia... Kolejna część +18 będzie pewnie też super ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog! Nominowałam cię do Liebster Award ;) Więcej informacji tu: http://the-free-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!
    Pisz dalej bo masz talent <3
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny! Nie no co ja pierdo**e. Wszystkie są takie :**

    OdpowiedzUsuń

function disableSelection(target){ if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route target.onselectstart=function(){return false} else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route target.style.MozUserSelect="none" else //All other route (ie: Opera) target.onmousedown=function(){return false} target.style.cursor = "default" } disableSelection(document.body)