No to jak obiecywałam dodaje z Harrym +18 dla Klaudii, która bardzo długo czekała na tego imagina. Zrobiłam go w innej formie. Niestety jest w jednej części. :( Nie miałam weny by wymyślić na dwie. Myślę, że ci i wam się spodoba.
Jesteś nauczycielką chemii na studiach. Bardzo ci się podoba taki jeden uczeń. Jesteś od niego tylko dwa lata starsza. Bardzo uwielbiasz gdy masz z nim lekcje. Lecz nie możesz się z nim umówić no bo jesteś nauczycielką. A gdyby się uczelnia dowiedziała, że podrywasz ucznia i jesteś w nim zakochana po uczy to byś została od razu wyrzucona.
Oczami Harrego
O boże ona jest taka seksowna. Od kiedy ona uczy chemii w
naszej szkole to z chęcią na nią chodzę. Kiedyś jej nienawidziłem. Ale ona po
prostu umie wszystko wytłumaczyć. A gdy podchodzi do mnie by wziąć mi zeszyt
lub mi coś powiedzieć to po prostu nogi mi miękną i czuję motylki w brzuchu. To
jak ona się śmieje (a bardzo często) to jest w niej niesamowite. Jej charakter
i w ogóle ona jest cała niesamowita. Prowadzi też lekcje takiego szkolnego
chóru. I jak ona śpiewa no nie ona jest cudowna. Codziennie ubiera się w
niezwykle dopasowane jeansy, które podkreślają jej zgrabną pupę. Do tego buty
na obcasie i obcisłą bluzkę. Przez to mogę się wpatrywać w jej cudowny i
idealny biust. No to cały czas sobie powtarzam. Ale nie mogę jej tego
powiedzieć bo by mnie wyśmiała. Pomyślałaby pewnie „Co za gówniarz do niej się
przystawia” Choć nie jest za dużo starsza. Tylko o dwa lata. A ja uwielbiam
starsze dziewczyny.
K: Harry, Harry !!
H: Tak co jest o co chodzi ?
K: Znowu o niej rozmarzasz ?
H: No Ja już nie mogę. Ona jest idealna. Tylko podejść,
pocałować i wyruchać. Na pewno jest dobra. Gdy ją widzę to mój koleżka aż stoi
na baczności.
K: Ha ha. No to podejdź do niej i pocałuj. Albo nie mam
lepszy pomysł.
H: No dajesz.
K: Podejdź do niej i poproś o dodatkowe lekcje by ci coś
wytłumaczyła. Potem spójrz jej w oczy i pocałuj. Jeśli nie da ci z liścia to
wtedy spróbuj ją przelecieć.
H: Ale ja bym nie chciał jej tylko przelecieć. Bym chciał z
nią być.
K: Aha to takie gacie. No chyba jak ją już przelecisz to
wtedy jej powiedz, że chciałbyś z nią być.
H: Myślisz, że to takie proste ?
K: Ty możesz mieć każdą laskę w szkole. I każda chce mieć
ciebie. Do każdej zagadujesz a do niej się boisz ?
H: No wiesz ona jest starsza i jest nauczycielką i jakoś tak
do innej dziewczyny nie czułem tego co do niej.
K: Poradzisz sobie.
H: No jakoś muszę.
To była twoja ostatnia lekcja. Akurat z tą klasą, której
nienawidziłaś. Miałaś jej totalnie dość. Marzyłaś o tym by pójść do domu, wlać
wody do wanny i się zrelaksować. Podchodzisz do pokoju nauczycielskiego i
odkładasz dziennik. Już masz wychodzić i widzisz, że Harry stoi przed pokojem.
H: Dzień dobry.
T: Dzień dobry- odpowiadasz, choć dziwnie się czułaś mówiąc
do niego tak oficjalnie.
H: Mam do pani takie pytanie.
T: To słucham
H: Czy mogłaby pani zostać jeszcze godzinkę i douczyć mnie.
Po prostu nie rozumiem tego ostatniego tematu.
T: No już miałam iść do domu ale zostanę jeszcze godzinę. –
nie mogłaś mu odmówić, bo przecież ci się podobał.
T: To tylko wezmę klucz i po dzwonku ustaw się pod naszą
salą.
H: Dobrze
Poszedł pod salę jaką mu wyznaczyłaś i tam czekał. Ty
wzięłaś klucz i też poszłaś. W myślach mówiłaś sobie. –(Jezu jak on dzisiaj
zajebiście wygląda. Nie no co ja pieprze, on zawsze zajebiście wygląda).
Weszliście do Sali. Było już po dzwonku. On usiadł w pierwszej ławce przed
twoim biurkiem. A ty usiadłaś na biurku i zaczęłaś mu wszystko tłumaczyć. Od
początku do końca. Najlepiej jak tylko umiałaś. On cały czas patrzył na ciebie
ale chyba nie słuchał.
T: Harry to co to jest?
H: Tak, co co no nie wiem.
T: Ty mnie chyba w ogóle nie słuchałeś. Po co marnuje tu
czas.
H: To nie tak po prostu się zamyśliłem.
Spuścił głowę, bo chyba mu się zrobiło wstyd.
T: No to jeszcze raz ci powtórzę.
Ty mu tłumaczyłaś, lecz on w pewnej chwili wstał z krzesła i
podszedł do ciebie.
H: Podobasz mi się jak cholera. I już nie mogę wytrzymać.
Jesteś tak zajebista. –
I wtedy cię pocałował. Wasz pocałunek był bardzo namiętny. Z
niechęcią oderwaliście się od siebie.
T: Harry ja chyba nie powinnam. Jestem twoją nauczycielką a
ty moim uczniem.
H: Ale wiem, że tego chcesz. Wiesz jak ja długo zbierałem
się na odwagę by ci to powiedzieć?
T: Szczerze to ty mi się też podobałeś od początku ale nie
mogłam ci tego powiedzieć. Bo jak by to brzmiało i w ogóle myślałam, że mnie
wyśmiejesz.
H: Dobra już tyle nie gadaj.- i znowu cię pocałował.
Oderwał się od ciebie. Wziął klucz i zamknął je.
H: Teraz nikt nam nie przeszkodzi.
Podszedł do ciebie i całował cię a przy okazji zdejmował
ubrania. Najpierw ściągnął bluzkę. Ręką masował twoje piersi przez stanik nie
przestając całować. Potem szybkim ruchem zdjął stanik. Rzeczywiście miał
wprawę. Gdy zobaczył twoje piersi to miał iskierki w oczach.
H: Są przepiękne. Nie ty jesteś przepiękna.
Położył cię na biurku a przedtem ściągnął a raczej zrzucił
wszystkie rzeczy. Następnie całował twoje piersi. To cię tak podniecało. On
robił to tak zmysłowo i tak delikatnie by cię nie skrzywdzić. Potem siłował się
z twoimi rurkami, które były idealnie dopasowane. W końcu je zdjął. Całował cię
cały czas zmysłowo i namiętnie. Niespodziewanie włożył w ciebie palec poruszał
się nim na początku wolno ale powiedziałaś mu by przyspieszył i tak właśnie
zrobił. Po kilku minutach dołożył drugi a następnie trzeci palec. Teraz to
poruszał się nimi bardzo szybko. Ty jęczałaś.
H: Tak maleńka. Widzę, że ci się podoba.
T: Ohh Harry bardzo.
Skończył i wyciągnął z ciebie palce. Całował wszystkie
zakamarki twojego ciała. Powoli cię to denerwowało ale widziałaś jak mu bardzo
zależy. Zszedł do twojej kobiecości i zaczął robić ci minetkę. Bardzo
energiczną. Ty jęczałaś i stękałaś. On tylko zakrywał ci usta swoimi palcami i
kontynuował dalej. Wiedziałaś, że za chwilę dojdziesz i poinformowałaś go o
tym. On nic z tym nie zrobił i dalej to robił. Po chwili doszłaś. Teraz to ty
zaczęłaś go rozbierać. Ale nie tak jak on tylko bardzo szybko. Po prostu
chciałaś go już poczuć w sobie.
H: Mała spokojnie. Mamy czas
T: Wiem ale ja już chce ciebie w sobie.
Tak jak chciałaś tak zrobił. Szybko się do końca rozebrał i
gwałtownie w ciebie wszedł. Krzyknęłaś bardzo głośno. Wiedziałaś, że pewnie cała
szkoła cię słyszała ale co tam. Żyje się chwilą. Poruszał się to wolno to
szybko. Robił ci wielką przyjemność. Ty już nie wytrzymywałaś.
T: Harry, proszę szybciej, błagam.
H: Oj jaka ty jesteś napalona. Dobrze.
I zaczął poruszać się szybko, energicznie i gwałtownie. Uderzał
w twój punkt „G”. Ty krzyczałaś, jęczałaś i stękałaś. Wszystko co było możliwe.
Padło też kilka przekleństw.
H: A teraz krzycz moje imię.
T: Ale jesteśmy w szkole. A jak ktoś się dowie ?
H: Trudno. Teraz żyjemy chwilą. I szybko ale to bardzo
szybko poruszał się w tobie. A ty krzyczałaś jego imię.
T: Ja za chwilę dojdę. Harry!
H: Jeszcze chwilka. Na trzy razem dojdziemy. Zaczął
odliczać. Gdy wypowiedział trzy wasze soki zmieszały się. On opadł obok ciebie
na biurko.
H: Nie wiesz jak bardzo chciałem to zrobić. Jesteś
zajebista. Po prostu idealna dla mnie- mówił regulując oddech.
T: Ja też. Sex z tobą był najlepszy w moim życiu. Ale
zapomnieliśmy o gumkach.
H: To ty nie bierzesz tabletek ?
T: Nie. Ja nie biorę.
H: Trudno. Najwyżej urodzą nam się śliczne dzieciaczki. Ja z
tobą mógłbym mieć całą gromadkę.
T: Ja z tobą też.
Kilka miesięcy później-
Od tamtego czasu jesteś z Harrym. Już nie pracujesz w
szkole. Przeniosłaś się do firmy. Nikt nie dowiedział się o waszej małej
przygodzie. Ale po prostu nie chciałaś już tam pracować. Po tych kilku
miesiącach Harry ci się oświadczył. Mieszkacie razem. I będziecie się starać o
dziecko.
Wika :)
OMG !!!! Kocham Cię !!!! <3 :*
OdpowiedzUsuńDziękuje-takiego się nie spodziewałam......warto było czekać ;)
Zajebisty wpisik malenka jak kazdy inny . pozdrawiam /uczuciovo
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper co ja gadam jest zajebisty <3
OdpowiedzUsuńnawet nie masz 18 lat...
OdpowiedzUsuńTo co, że nie ma 18 lat. Ona pisze zaje**iste imaginy.
OdpowiedzUsuńja pierdole zajebisty!!!⊙_⊙ ogólnie piszesz świetne imaginy :)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń